Stanisław Żemis - dyrektor LP w latach 1944-1945

Urodził się na początku XX w. Osierocony we wczesnym dzieciństwie, nie pamiętał nawet rodziców. Wychowywał się w różnych domach swoich krewnych na lubelskiej wsi. Jak każde wiejskie dziecko w tamtych czasach, musiał od najmłodszych lat pracować i pasać krowy. Zabierał na pastwisko książki i podręczniki i tam się dokształcał, a w wolnych chwilach biegał do nauczycielki, aby przepytała go z przerobionego materiału. I tak udało mu się skończyć szkołę podstawową w Zakrzówku Lubelskim, a później gimnazjum w Kraśniku. Po zdaniu matury dostał się na Kursy Nauczycielskie im. Wacława Nałkowskiego w Warszawie. Tam zetknął się z tak wybitnymi wychowawcami jak Maria Grzegorzewska i Janusz Korczak. Największy jednak wpływ na młodego Żemisa i jego kolegów miał dyrektor tej placówki, Władysław Spasowski. „To on zaszczepił w nas bakcyla socjalizmu i przekonał, że jest to jedynie słuszny kierunek marszu w życiu” - wyznał Żemis po latach.

Po ukończeniu wyższych kursów nauczycielskich o kierunku geograficzno-przyrodniczym rozpoczął pracę zawodową jako nauczyciel w miejscowościach podwarszawskich - w Łomiankach, Pruszkowie, Legionowie. Kochał swój zawód, a młodzież darzyła go wielką sympatią i uznaniem. Kariera pedagogiczna Żemisa nie trwała długo. Władze szkolne nie tolerowały lewicowych przekonań nauczyciela. Wysłano go na komisję lekarską, która orzekła 69 proc. niezdolności do pracy w szkolnictwie. Po powrocie do Warszawy udało mu się jeszcze otrzymać stanowisko kierownika w pierwszej w Polsce szkole świeckiej - Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Ale po trzech latach musiał definitywnie pożegnać się z zawodem nauczyciela.

W 1932 r. usunięto Żemisa ze Związku Nauczycielstwa Polskiego za nieustanną krytykę prac Zarządu Głównego. Stanisław Żemis był człowiekiem niepokornym, był silną indywidualnością, nie poddającą się żadnym dyscyplinom. Miał wrażliwość na krzywdę społeczną i na nieposzanowanie godności człowieka. Pragnął przekształcać rzeczywistość, którą uważał za niesprawiedliwą, walczył śmiało i odważnie o słuszne - jego zdaniem - sprawy. Był niewygodny dla ówczesnej władzy, miał opinię człowieka, który wszędzie szerzy zamęt.

Życie Stanisława Żemisa składało się z ciągłych przeprowadzek i przymusowych zmian pracy. Był naukowym pracownikiem w Instytucie Spraw Społecznych, potem w Towarzystwie Osiedli Robotniczych na Woli, a następnie w wydziale oświaty w Radomiu. Tam zastała go okupacja niemiecka. Po odpowiednim przeszkoleniu Żemis przerzucił się do pracy w spółdzielczości i w partyzantce, a kolejnymi etapami tej pracy były: Skierniewice, Łuków, Siedlce. Po wyzwoleniu Siedlec wybrano go na prezydenta tego miasta. Kiedyś przeczytał w „Gazecie Lubelskiej”, że miejscowy wojewoda wydał zarządzenie, aby do odbudowy zniszczonych podczas wojny wsi przeznaczyć drzewo, wycinając je z państwowych lasów. Oburzony tym, napisał skargę do Bolesława Bieruta, którego dobrze znał sprzed wojny. W wyniku tej interwencji zarządzenie wojewody zostało cofnięte, a Stanisław Żemis został mianowany przez rząd lubelski naczelnym dyrektorem lasów państwowych, co równało się randze ministra.

Nie pracował tam długo. W 1950 r. Żemis stracił wzrok i przeżył wielki szok. Przez kilka miesięcy przebywał w Zakładzie w Laskach. Uczył się tam brajla i życia po niewidomemu. Po powrocie do Warszawy podjął pracę zastępcy dyrektora Domu Kultury na Żoliborzu. Zmarł 1 grudnia 1978 r.

z/zemis-stanislaw.txt · ostatnio zmienione: 2013/09/15 12:42 (edycja zewnętrzna)